Zakupy w sklepie

Na ubrania Polacy wydają do 10 proc. swojego miesięcznego dochodu.

Polacy umiarkowanie interesują się modą. Stawiają na styl nieformalny, kupują głównie w sklepach sieciowych, wydając najczęściej na zakupy odzieżowe maksymalnie 10 proc. miesięcznego dochodu. Czynnikami decydującymi o wyborze konkretnego produktu są przede wszystkim fason oraz cena produktu. Ponad 40 proc. konsumentów przyznaje, że kupuje odzież przynajmniej raz w miesiącu. Połowa respondentów dokonała zakupu odzieży lub obuwia przez internet w ciągu ostatniego półrocza, kierując się najczęściej oszczędnością oraz wygodą – wynika z najnowszego raportu „Rynek mody w Polsce”, przygotowanego przez KPMG we współpracy z Akademią Biznesu i Prawa Mody Uczelni Łazarskiego.

Jak funkcjonuje polski sektor odzieżowy ?

Polski sektor odzieżowy i tekstylny przeżywał załamanie w 2009 roku, od tego czasu jego wartość sprzedana jednak systematycznie rośnie, w 2016 roku wynosiła ona ponad 29 mld zł. W branży tej działało wówczas 22 tys. firm, zatrudniających ponad 187,6 tys. osób. Wartość eksportu w sektorze odzieżowym wynosi ok. 3 mld zł, natomiast import produktów odzieżowych osiągnął wartość 1,4 mld zł. Mimo że rodzimy rynek odzieżowy wyrasta na jeden z najatrakcyjniejszych w Europie Środkowo-Wschodniej, Polacy w dość umiarkowanym stopniu interesują się modą. Do zakupów odzieżowych podchodzą w sposób racjonalny i przemyślany, kierując się przede wszystkim jakością ubrania oraz jego ceną.

– Jesteśmy pragmatycznym narodem, zwracamy uwagę na to, żeby nasze ubrania były wygodne, funkcjonalne. Przeważa strój typu casual, czyli nieformalny. Zwracamy uwagę również na cenę produktu. Dalej jesteśmy bardzo podatni na promocje cenowe, poszukujemy produktów, które są warte swojej ceny – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Maciej Szatkowski, starszy menedżer w dziale usług doradczych w KPMG.

Z raportu KPMG „Rynek mody w Polsce 2018”, który został zrealizowany we współpracy z Akademią Biznesu i Prawa Mody Uczelni Łazarskiego wynika, że tylko co ósmy Polak stara się łączyć różne style ubierania, zwracając uwagę na zmieniające się trendy. Inspiracji Polacy szukają, przeglądając aktualne kolekcje firm odzieżowych, tylko co piąty śledzi blogi modowe, media społecznościowe znanych influencerów lub pokazy mody. Do najczęściej kupowanych elementów garderoby należą ubrania codzienne oraz bielizna. Buty Polacy kupują raz na pół roku, bardzo rzadko decydują się na zakup takich akcesoriów jak torebka lub biżuteria. Ponad 40 proc. badanych przez KPMG stwierdziło, że kupuje odzież przynajmniej raz w miesiącu.

– Z badań przeprowadzonych przez KPMG w Polsce wynika, że Polacy na swoje potrzeby ubraniowe wydają do 10 proc. swojego dochodu, takie dane otrzymaliśmy w blisko 50 proc. wskazań, natomiast kolejna 1/4 badanych stwierdziła, że wydaje nie więcej niż 1/4 swoich dochodów – mówi Maciej Szatkowski.

Niecałe 30 proc. respondentów przyznało, że w ich szafie znajduje się odzież, którą uważają za luksusową, najczęściej są to okrycia wierzchnie (w tym futra), garnitury i sukienki. Ankietowani Polacy wydali średnio na tego rodzaju elementy garderoby 1 403 zł. Zdecydowana większość Polaków na zakupy odzieżowe wybiera się do popularnych sieciówek, ponad 30 proc. kupuje w sklepach dyskontowych, 28 proc. wybiera natomiast placówki typu second-hand. Rosnącą popularnością cieszą się butiki oferujące marki produktowe. Połowa respondentów w ciągu ostatniego półrocza dokonała zakupu odzieży lub obuwia przez internet.

– Główną barierą, która powstrzymuje Polaków przed zakupami w internecie, jest brak możliwości fizycznego sprawdzenia produktu, przymierzenia go, zobaczenia, z jakiego materiału jest wykonany, jakiej jakości jest to wykonanie – mówi Maciej Szatkowski.

Branża odzieżowa w liczbach

Jak pokazuje raport KPMG, Polacy dość nieufnie podchodzą do nowoczesnych technologii w modzie. 70 proc. badanych przez KPMG przyznało, że podczas przeglądania oferty sklepów internetowych nigdy nie skorzystało z takich narzędzi jak internetowa przymierzalnia, cyfrowe lustro czy wirtualny stylista. Jedynie co czwartej osobie (27 proc. wskazań) zdarzyło się oglądać produkty poprzez widok 360°. Większość firm działających w branży odzieżowej i obuwniczej wprowadza nowe technologie w procesie zarówno produkcji, jak i sprzedaży. W przypadku produkcji są to głównie nowoczesne maszyny pozwalające na automatyzację procesów. Technologie używane w sprzedaży to przede wszystkim obsługa zamówień poprzez różnego typu platformy e-commerce.

Branża modowa, zarówno w Polsce, jak i na świecie, przechodzi obecnie istotne zmiany. Wpływa na to rozwój nowoczesnych technologii, które pozwalają inaczej niż dotychczas zarządzać asortymentem. Znoszą ograniczenia związane z powierzchnią sprzedażową, umożliwiając tym samym poszerzenie asortymentu, pozwalają na personalizację produktów oraz samodzielne przygotowanie projektu odzieży lub obuwia przez konsumenta. Rozwój nowoczesnych technologii wymusza zmiany modelu biznesowego firm produkujących i sprzedających odzież, a poprzez powstawanie nowych narzędzi marketingowych zwiększa zapotrzebowanie na nowych specjalistów.

– Przemysł mody w coraz większym stopniu wykorzystuje nowe technologie zarówno w produkcji, jak i sprzedaży. Nowe technologie wykorzystywane są w celu pozyskania klientów, kreowania wizerunku marki lub zwyczajnie usprawniają codzienne działania w prowadzonym biznesie. Wpływ postępu technologicznego rodzi pilne zapotrzebowanie na pracowników posiadających wiedzę i umiejętności w tym zakresie. Rynek edukacyjny z oczywistych względów powinien nadążać za zmianami technologicznymi i uwzględniać je w procesie kształcenia – mówi Agnieszka Oleksyn-Wajda, radca prawny, kierownik Akademii Biznesu i Prawa Mody Uczelni Łazarskiego.

Edukacja to jedno z najważniejszych wyzwań stojących przed polską branżą modową. System kształcenia i rozwój odpowiednich kompetencji pracowników sektora warunkuje jej stabilny wzrost i pozycję na tle rynków zagranicznych. Nowo powstające zawody są często niezrozumiałe, nie mają też odpowiedniej klasyfikacji choćby w Klasyfikacji Zawodów i Specjalności wymienianych przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Uniemożliwia to uznawanie efektów uczenia się uzyskanych poza edukacją formalną oraz porównywanie kwalifikacji uzyskanych w Polsce z kwalifikacjami nadawanymi w innych państwach członkowskich Unii Europejskiej.

– Elementy wpływające na dynamiczny rozwój branży mody są jednocześnie tymi czynnikami, które utrudniają dopasowanie oferty edukacyjnej do potrzeb rynku pracy. Nowe zawody i specjalizacje na rynku powstają szybciej niż programy edukacyjne opracowywane przez szkoły. Wyzwaniem dla szkolnictwa jest też zapewnienie standaryzacji oferowanych programów edukacyjnych. To przekłada się na zapewnienie stabilnej i niezakłóconej obecności specjalizacji na rynku oraz ich jakości – mówi Agnieszka Oleksyn-Wajda.